Niemcy: Berlin dystansuje się do polityki Izraela
Posted by edgier25 w dniu 29 Maj 2012
Prestiż Izraela w Niemczech spada – napisał we wtorek niemiecki
dziennik „Sueddeutsche Zeitung”. Przyczyną wzrastającej krytyki nie
jest jednak chęć pozbycia się przez Niemców poczucia winy za
wojenne zbrodnie lecz niewłaściwa polityka izraelskich władz.
– Niemcy spoglądają na Izrael coraz bardziej krytycznie, i to w czasie, gdy w Izraelu prestiż Niemiec, poczynając od berlińskiej polityki a kończąc na berlińskich klubach rozrywkowych, jest bardzo wysoki – czytamy w komentarzu, opublikowanym na łamach wydawanej w Monachium gazety w związku z rozpoczętą w poniedziałek pierwszą wizytą prezydenta Niemiec Joachima Gaucka w Izraelu.
Autor przypomina wyniki ostatniego sondażu, w którym 59 proc. Niemców uznało Izrael za państwo agresywne, a 70 proc. za kraj w sposób bezwzględny realizujący swoje interesy, bez oglądania się na sąsiadów.
Dla większości Niemców spadek prestiżu Izraela związany jest nie z przeszłością lecz z teraźniejszością – stwierdza komentator i wyjaśnia: – To polityka okupacji, budowy osiedli i codzienny ucisk Palestyńczyków tworzą negatywny wizerunek Izraela na świecie i w Niemczech. To wypędzenie palestyńskiej rodziny z jej domu we wschodniej Jerozolimie i blokada 1,6 mln ludzi w Strefie Gazy – dodaje.
„SZ” zastrzega, że nie można zarzucić Izraelowi, iż „przeszedł mutację od Dawida do Goliata”, gdyż jego opierająca się na czołgach siła jest wymuszoną reakcją na stałe zagrożenie z zewnątrz. Można jednak mu wytknąć odejście od własnych ideałów i drogi pokojowej, którą wyznaczyli Icchak Rabin i Szimon Peres.
Krytyka dotyczy nie całego państwa lecz obecnego rządu Benjamina Netanjahu. Ta ważna różnica zacierana jest i w Jerozolimie i w Berlinie – uważa komentator, przypominając, że rząd izraelski odrzuca wszelką krytykę jako „antyizraelską czy wręcz antysemicką”. Natomiast niemiecki rząd jeżeli już krytykuje Izrael, to tylko za zamkniętymi drzwiami. – Gdy krytyka staje się tematem tabu, to przełamanie tabu traktowane jest jako wyzwolenie i prowadzi często do przesady – tłumaczy komentator bardzo niekorzystne dla Izraela wyniki niedawnego sondażu.
– Solidarność z Izraelem nie oznacza bezwarunkowego poparcia dla każdego izraelskiego rządu – napisał w konkluzji autor komentarza w „SZ”.
ludzie piszą

~Yvel: >> 59 proc. Niemców uznało Izrael za państwo agresywne, a 70 proc. za kraj w sposób bezwzględny realizujący swoje interesy, bez oglądania się na sąsiadów <<
D o k ł a d n i e , a jeśli ktoś wyrazi zdanie nie po ich myśli to zaraz oskarżą o „antysemityzm”.
Święte krowy naszych czasów.
4 minuty temu | ocena: 100%

~polan do ~ciekawy: Chyba nie do końca ale zmądrzeją.Żydzi zaczynają twierdzić że w Auschwitz tylko ta nacja zginąła,
a przecież Cyrankiewicz (żyd) awansował do roli kapo.
a przecież Cyrankiewicz (żyd) awansował do roli kapo.
11 minut temu

~ciekawy: Niemcy…poszli po rozum do głowy.
Dlaczego Grass jeszcze nie został odpowiednio uhonorowany?
Dlaczego Grass jeszcze nie został odpowiednio uhonorowany?
Skomentuj